yet another year
there will be no love
grounded by the fear
memories of some
tiny fingernails
cleanest hands of all
smelly cigarettes
hair shorter than before
smell of you
was home
fear of you
was hell
fifty years of drama
living on suspend
I will never know
why'd you run away
hated grown-ups life
hated you yourself
hated love and loving
hated being here
hated me for living
hated ones who cared
hated life in general
couldn't just stand still
full of shit I was
never proud of me
rushing into life
with no security
all I got was fear
bittersweet goodbyes
kisses on the forehead
violence for goodnights
how am I to live
yet another year
memorising smell
of home that wasn't there
thinking of you fondly
hating you inside
hoping you are dead
waiting for goodbye
///
kolejny znów rok
nie będzie miłości
ugrzęznę w strachu
wspomnień z przeszłości
najmniejsze z paluszków
najczystszych z dłoni
woń papierosów
głowę ogolisz
twój zapach
był domem
strach przed tobą
piekłem
pół wieku awantur
życia w zawieszeniu
powody ucieczki
schowane na przekór
nienawidziłaś siebie
nienawidziłaś dorosłości
nienawidziłaś tu być
nienawidziłaś miłości
nienawidziłaś mnie, bo żyłam
nienawidziłaś tych, co dbali
nienawidziłaś życia
nie umiałaś się ocalić
tylko rozczarowaniem
byłam i niedumą
wypchnięta na świat
bezpowrotnie, smutno
dostałam jedynie obawy
słodko-gorzki koniec
pocałunek w czoło
przemoc nawet w nocy
jak mam teraz żyć
kolejny znów rok
pamiętając zapach
bezdomności swąd
ciepło czasem w myślach
nienawistnie w sercu
czekam, by pożegnać
marzę o odejściu